Czy wiklinę można malować?

Odświeżanie starych i zniszczonych mebli to idea, która z roku na rok staje się coraz popularniejsza. To podejście ekonomiczne i ekologiczne, a do tego może dawać ogromną radość i satysfakcję. Masz stare meble lub przedmioty codziennego użytku, wykonane z wikliny i zastanawiasz się, czy możesz ją odświeżyć i pomalować? Zdecydowanie tak! Daj drugie życie przedmiotom wykonanym z tego materiału: wystarczy odpowiednia farba i odrobina wolnego czasu.

Pierwszy krok: odświeżenie

Masz w posiadaniu stary i trochę już zniszczony przedmiot wykonany z wikliny? Zanim przejdziesz do malowania, musisz zająć się jego odświeżeniem: należy go przede wszystkim wyczyścić, a także w zależności od potrzeb, być może również potraktować szczotką ryżową lub odpowiednio przymocować oderwane fragmenty. Im więcej zrobimy na tym etapie, tym lepszy będzie efekt końcowy. Czego się wystrzegać? Przede wszystkim używania zbyt dużej ilości wody ( wiklina się z nią nie lubi), ale i również mydła – lepsze będą naturalne środki, takie jak mieszanina wody z octem czy wodą utlenioną.

Drugi krok: wybór farby

Kolor pozostawiamy Wam: czy pomalujecie wiklinę bezbarwnym lakierem, zostawiając jej naturalną urodę, czy wybierzecie dowolny kolor, na przykład biel czy turkus. Aby osiągnąć efekt, o jakim marzymy, musimy nie tylko dokładnie oczyścić malowaną powierzchnię, ale i wybrać farbę przeznaczoną do wikliny. Bez trudu znajdziemy wiele jej rodzajów w sklepach budowlanych.

Trzeci krok: malowanie!

Jest wiele metod na malowanie mebli i przedmiotów codziennego użytku stworzonych z wikliny – możemy to robić przy pomocy tradycyjnej farby i pędzla, wygodna może okazać się też farba w spray’u czy malowanie pistoletem. Szczególnie w przypadku dotarcia do miejsc trudno dostępnych przydać się mogą dodatkowe rozwiązania – jednak wielu miłośników tradycyjnego malowania i tak za nic nie wybierze innej drogi, niż staranne malowanie pędzlem centymetr po centymetrze – i to też daje świetny efekt.

Kiedy malować meble z wikliny?

Najlepiej wybrać oczywiście sezon letni, późną wiosnę lub wczesną jesień – kiedy pogoda pozwala nam na pracę w ogrodzie, bo w takim miejscu najlepiej malować, nie narażając na uszczerbek innych mebli znajdujących się w pomieszczeniu i nie czekając niecierpliwie na jego wyschnięcie. Być może ten zabieg będzie trzeba przeprowadzać nawet kilka razy dla osiągnięcia odpowiedniego nasycenia koloru – ale efekt z pewnością będzie tego wart!

Czy wiklinę można malować? Tak, oczywiście – a kiedy jest zniszczona i straciła na walorach estetycznych – nawet trzeba. Odnawianie starych mebli i dawanie im drugiego życia to świetna sprawa, która służy nie tylko naszemu portfelowi, ale i środowisku. Nie wyrzucajmy, zmieniajmy, a jeśli sami nie mamy pomysłu, oddajmy lub sprzedajmy komuś innemu. Może mebel, na który nie masz już pomysłu, znajdzie nowy dom?

Jak długo wytrzymują produkty z wikliny?

Wiklina to naturalny surowiec, któremu daleko do wytrzymałości sztucznych odpowiedników. Czy chcemy być jednak otoczeni plastikiem, czy dorównuje on jej urodą? No właśnie! Wiklina towarzyszy gospodarstwom domowym od setek lat – jako tani surowiec, z którego przy pewnej dozie zdolności manualnych, każdy mógł zrobić proste meble lub przedmioty codziennego użytku – był powszechnie wykorzystywany. I świetnie się sprawdzał! Jak długo wytrzymują produkty z wikliny? To zależy. Od tego, do czego są używane oraz od tego, jak je traktujemy.

Wiklina – materiał na lata

Z wikliny tworzone są nie tylko popularne meble, kołyski czy kosze, które z reguły przebywają bezpiecznie w naszych domach. Z wikliny powstają również wyroby całoroczne – nie tylko meble ogrodowe, ale i świetnej jakości płoty. Te ostatnie, w ofercie większości producentów, potrafią przetrwać nawet 5 lat bez żadnych specjalnych zabiegów. Według nas to idealnie obrazuje fakt, że wiklina (odpowiedniej jakości i właściwie zabezpieczona) może być bardzo wytrzymałym surowcem.

O wiklinę trzeba dbać…

… nie inaczej jest jednak z rattanem czy drewnem, które są również surowcami naturalnymi popularnie wykorzystywanymi w naszych domach. Bez odpowiedniego zabezpieczenia każdy wyrób z naturalnych materiałów będzie stopniowo tracił na jakości. Wilgoć, deszcz, mróz, mocne nasłonecznienie – wszystko to są czynniki, które mogą negatywnie wpłynąć na wygląd naturalnych materiałów. Wiklina nie jest tutaj wyjątkiem.

Wystarczy dobry lakier i troska

Na rynku bez trudu znajdziemy specjalne lakiery i impregnaty przeznaczone specjalnie do przedmiotów i mebli z wikliny. Zabezpieczają przed wilgocią i słońcem, a czynność wystarczy regularnie powtarzać (czasami po każdym sezonie, czasami raz na kilka lat), aby wiklina nie traciła na jakości i cieszyła oko przez długie lata. W codziennym użytkowaniu warto też zwracać na nią uwagę – nie lubi zalania i przemoczenia, meble dla odzyskania koloru warto raz na jakiś czas olejować (wystarczy domowa oliwa z oliwek lub olej lniany), a płot z wikliny wystarczy odśnieżać i pamiętać o ponowieniu impregnowania według instrukcji producenta.

Renowacja mebli i dodatków wiklinowych

Jak długo wytrzymują produkty z wikliny? Czy warto inwestować w ich odświeżenie i renowacje? Jak najbardziej warto – odświeżone meble mogą nam towarzyszyć nawet lata! Wszystko zależy oczywiście od stopnia zniszczenia przedmiotu, jeśli jest zawilgocony, rozpada się, być może nie będzie można go uratować. Wszystkie wyroby będące w dobrym stanie, które wymagają jedynie drobnych napraw i odświeżenia, jak najbardziej mogą dobrze sprawdzać się nawet przez długie lata.

Wiklina jest bardzo wdzięcznym materiałem. Coraz częściej wraca do naszych domów pod różnymi postaciami: regałów, koszy, wazonów czy kołysek dla dziecka. To materiał popularny również w naszych ogrodach i na balkonach, gdzie pełni rolę atrakcyjnych płotów, oddziela między sobą rabatki z kwiatami, czy pełni rolę donic. Wybierz wiklinę, jeśli uwielbiasz naturalne materiały i chcesz wspierać polską gospodarkę – w końcu większość produktów z niej wykonanych, pochodzi z naszego kraju!

Czym zabezpieczać wiklinę?

Odpowiednie zabezpieczenie przedmiotów i mebli wykonanych z wikliny jest absolutnie kluczowe dla zachowania jej w dobrej kondycji. Mówimy tutaj nie tylko o wyrobach, które znajdują się w naszych domach, ale przede wszystkich tych, które stoją na zewnątrz: donice ogrodowe, meble tarasowe czy inne produkty wykonane z tego materiału wymagają specjalnych zabiegów, troski i odpowiedniego przechowywania w sezonie zimowym.

Wiklina we wnętrzu? Wystarczy polakierować

Meble i dodatki z wikliny, które nie są narażone na czynniki zewnętrzne, takie jak intensywne słońce czy deszcz, nie wymagają specjalnej konserwacji. Wystarczy pokryć je bezbarwnym lakierem, który chroni wyroby przed odbarwieniem pod wpływem promieni słonecznych. Należy je również regularnie czyścić z kurzu (ściereczką, pędzelkiem lub odkurzaczem) oraz raz na pół roku pokrywać oliwą z oliwek lub olejem lnianym, aby zachować piękny połysk.

Wiklina na zewnątrz? Skorzystaj z odpowiedniego preparatu

To, co najbardziej szkodzi przedmiotom i meblom wykonanym z wikliny, to wilgoć i ostre słońce. Narażone na deszcz, wilgoć i promienie słoneczne nie wytrzymają długo, jeśli nie będą odpowiednio zabezpieczone. W sklepach budowlanych i przemysłowych bez trudu znajdziemy odpowiednie lakiery i farby, przeznaczone do impregnacji przedmiotów wiklinowych. Wiele z nich ma formę wygodnego spray’u.

Przechowywanie po sezonie

Meble i dodatki z wikliny w naszych ogrodach i na tarasach należy schować, zanim przyjdą przymrozki. Przedtem koniecznie trzeba je wyczyścić z ziemi i roślin i dokładnie osuszyć – jeśli będą wilgotne i zabrudzone, z pewnością nie przetrwają w dobrym stanie do następnej wiosny. Meble i dodatki możemy przechowywać w garażu czy na strychu, temperatura nie ma tutaj znaczenia, ważne, aby produkty z wikliny nie były narażone na wilgoć.

Płot i osłony z wikliny – jak o nie dbać?

Płoty i osłony wiklinowe doskonale sprawdzają się w naszych ogrodach. Nie przepuszczają wiatru ani kurzu, chronią przed ciekawskimi spojrzeniami z zewnątrz, a do tego mają ciekawy wygląd. To właśnie trwałość i elegancja tego materiału sprawia, że jest często wybierany przez właścicieli domów jednorodzinnych. Aby cieszyć się takim rozwiązaniem, wystarczy raz na kilka lat płot odpowiednio impregnować i poddawać odpowiedniej konserwacji. Producenci zazwyczaj sugerują, aby takie zabiegi wykonywać raz na 5 lat. W czasie srogiej zimy pomoże mu też z pewnością odśnieżanie.

Wiklina to naturalny materiał, który wymaga od nas regularnych zabiegów konserwacyjnych. Na rynku nie brakuje specjalistycznych środków przeznaczonych do tego celu – wystarczy więc stosowanie się do zaleceń producenta, aby cieszyć się meblami, produktami codziennego użytku oraz płotami, osłonami i matami z wikliny przez okrągły rok. Wybierz naturalne rozwiązania do swojego domu i ogrodu.

Jakie są rodzaje wikliny i czym się różnią?

Wiklina to nic innego, jak młode pędy kilku gatunków drzew, które po odpowiedniej obróbce nadają się do wyplatania, przez co są tradycyjnie wykorzystywane w plecionkarstwie. Istnieje kilkanaście gatunków wierzby, z których pozyskuje się ten materiał: w naszym kraju jednak korzysta się najczęściej z czterech jej rodzajów. Jakie są rodzaje wikliny i czym różnią się od siebie? Która z gatunków wierzb jest najchętniej uprawiana w Polsce?

Najpopularniejsze gatunki wierzby w Polsce

Najczęściej uprawiana w naszym kraju jest wierzba amerykańska (tzw. amerykanka), wierzba wiciowa (tzw. konopianka) oraz wierzba migdałowa i wierzba purpurowa. Rzadziej mogą być stosowane również inne gatunki tej rośliny, m.in. wierzba wawrzynkowa, biała, czy szara. Nie są one jednak tak często spotykane i nie mają tak głębokiej tradycji, jak najpopularniejsze gatunki.

„Amerykanka” i „konopianka”

Według różnych źródeł to „amerykanka” najczęściej rośnie na rodzimych polach, a jej przewaga względem gatunków jest znaczna – rośnie na ok. 70% krajowych pól. Drugie miejsce zajmuje wierzba wiciowa (popularna konopianka), która zajmuje 20% powierzchni wszystkich upraw wikliny.

Wierzba amerykańska i jej właściwości

„Amerykanka” jest powszechnie uważana za najlepszy gatunek do tworzenia produktów z wikliny. Giętka, elastyczna, odporna na „kolankowanie” i łatwa w korowaniu, dużo szybciej poddaje się zabiegom niż inne gatunki. To właśnie z tego powodu została przywieziona do naszego kraju z Ameryki Północnej i zasadzona w okolicach Trzciela, skąd powstał jej przydomek „trzcielska amerykanka”. Stamtąd szybko rozprzestrzeniła się po całym kraju, a także w Europie.

Do czego hodowana jest „konopianka”?

Wierzba wiciowa, nazywa też wierzbą energetyczną, świetnie nadaje się właśnie do celów energetycznych i przemysłowych, choć powszechnie stosuje się ją również w celach koszykarskich. W oparciu o wiele badań ten rodzaj wierzby kwalifikuje się jako bardzo dobre źródło energii odnawialnej. Służy również do oczyszczenia gleby z metali ciężkich, bo jej korzenie wychwytują do 80% zanieczyszczeń. Obok zastosowania w wikliniarstwie, „konopiankę” stosuje się również jako faszynę oraz do tzw. „żywej architektury”, która z roku na rok zyskuje na popularności.

Czy uprawa wikliny wymaga specjalnych warunków?

Wiklina nie jest wymagającą rośliną w uprawie – może rosnąć praktycznie na każdym rodzaju gleby. Największym wrogiem jest mróz i grad, wiklinę lubią też sarny, dlatego plantację trzeba odpowiednio zabezpieczać. Uprawa wymaga przede wszystkim doświadczenia i odpowiedniej pielęgnacji, a do tego jej zbiory i późniejsza obróbka to konieczność pracy ludzkich rąk, ze względu na charakterystykę tej czynności oraz brak dostępności maszyn stworzonych na potrzeby tej branży.

W naszym kraju powszechnie uprawia się dwa gatunki wikliny, które służą do wyrobów produktów z tego materiału. Oba rodzaje świetnie sprawdzają się w produkcji koszów, płotów, mebli i produktów codziennego użytku, a ich uroda sprawia, że są wybierane do domów od setek lat. Sprawdź ofertę produktów na Fency i zobacz, co może zaoferować Ci ten materiał.

Jak dbać o wiklinę?

Wiklina to materiał naturalny, o który trzeba należycie dbać, aby cieszył nas swoją urodą przez długie lata. To nie jest plastik, to nie jest technorattan – wiklina wymaga naszej uwagi i troski, szczególnie kiedy meble i dodatki z tego materiału trzymamy w ogrodzie lub na balkonie, gdzie wiklina narażona jest na szereg trudnych dla niej czynników atmosferycznych. Jak dbać o wiklinę? Jak ją czyścić? Co robić, aby przez dłuższy czas zachowała świetny wygląd, który tak zachwycił nas w sklepie? Oto kilka wskazówek!

W domu wiklina czuje się bezpiecznie

Meble i dodatki wiklinowe w naszych domach nie wymagają wiele troski. Nie są narażone na deszcz czy ostre słońce, zazwyczaj też nie ulegają zabrudzeniom – dzięki temu bez specjalnych zabiegów zachowują piękny wygląd przez wiele lat. Wiklinowe fotele, kosze w salonie i lampy – możesz kupować bez przeszkód i nie bać się regularnej konserwacji.

Wiklina w ogrodzie i na balkonie

Wilgoć to wróg numer jeden wikliny. Ostre słońce – to wróg numer dwa. Z oboma „przeciwnikami” nasze dodatki i meble wiklinowe mają styczność na zewnątrz. Deszcz, ostre słońce, mróz, wilgoć to wszystko czynniki, które wpływają negatywnie na wygląd wikliny, sprawiając, że traci ona kolor, a nawet rozpada się. Wszystkie wyplatane przedmioty należy pomalować bezbarwnym lakierem, który chroni je przed odbarwieniem i wilgocią, a w sezonie zimowym – najlepiej schować do suchego miejsca, np. garażu lub regularnie odśnieżać i uważać, aby nie zasypywać ich solą.

Jak czyścić przedmioty wiklinowe?

Nie potrzebujesz kupować żadnych specjalnych środków do czyszczenia wikliny. Domowe sposoby w 100% wystarczają, a do tego traktują twoją wyplatankę łagodnie. Do mycia wikliny można zastosować:

  • ocet (1 łyżka na litr wody),
  • wodę utlenioną (1 łyżka na litr wody),
  • kwasek cytrynowy (łyżeczka kwasku na litr wody),
  • amoniak i sól (4 łyżki amoniaku i 1 łyżeczka soli na litr ciepłej wody)

Do czyszczenia przedmiotów wykonanych z wikliny pod żadnym pozorem nie można używać mydła – ten materiał za nim nie przepada i pod jego wpływem ciemnieje. Większe zabrudzenia? Przyda się szczotka ryżowa.

Jak dbać o wiklinę na co dzień?

Meble i dodatki z wikliny oczyścimy z kurzu przy pomocy (lekko!) wilgotnej ściereczki, a trudno dostępne miejsca – przy pomocy pędzla. Aby nadać meblom ich dawny blask, można przecierać je co pół roku olejem lnianym lub oliwą z oliwek, która pozwoli przywrócić im dawną świetność.  Wiklina to wdzięczny materiał w naszych domach i ogrodach. Jeśli zdecydowaliśmy się na meble i dodatki z tego materiału, warto wiedzieć, w jaki sposób o nie dbać. Specjaliści z Fency o wiklinie wiedzą wszystko – i chętnie dzielą się wiedzą na naszym blogu i w bezpośrednich rozmowach z naszymi klientami. Masz dodatkowe pytania? Skontaktuj się z nami. Chętnie odpowiemy na każdą wątpliwość!

A tak właściwie…to gdzie rośnie wiklina?

Meble z wiklinowych witek wracają do naszych domów i coraz częściej pojawiają się na łamach wnętrzarskich magazynów. W czasach, kiedy coraz częściej mówi się o ekologii, powrocie do korzeni i naturalnych materiałach, wiklina ma swoje ważne miejsce. Gdzie właściwie rośnie wiklina, co to za roślina i jak się ją uprawia? Czy jest w naszym kraju wiele miejsc, w którym tradycyjnie uprawia się tę roślinę? Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o wiklinie w naszym wpisie na blogu.

Najczęściej uprawiane gatunki wikliny

Wiklina to nic innego jak młode pędy różnych gatunków wierzb. Najpopularniejsze w naszym kraju gatunki to „amerykanka”, „konopianka” oraz wiklina „migdałowa” (wierzba migdałowa) i „purpurowa” (wierzba purpurowa). Wierzba amerykańska jest najpopularniejsza, bo to najlepszy gatunek do produktów plecionkarskich – gięta, elastyczna, o małej skłonności do łamania, zajmuje większość plantacji plecionkarskich w Polsce. Drugim najpopularniejszym gatunkiem jest „konopianka”, czyli wierzba wiciowa.

Gdzie w Polsce uprawiana jest wiklina?

Najwięcej wikliny w Polsce rośnie w dwóch regionach, które znane są z tradycji plecionkarskich, czyli z Rudnika nad Sanem (skąd pochodzi i gdzie działa nasza firma) oraz z Nowego Tomyśla w Wielkopolsce. To te regiony wyznaczają trendy, to w tych regionach tradycja wyplatania wikliny jest wciąż żywa i przekazywana kolejnym i kolejnym pokoleniom.

Czy to roślina, która ma specjalne wymagania w uprawie?

Wiklina nie jest bardzo wymagającą rośliną w uprawie – można ją sadzić praktycznie na każdej glebie ( najbardziej wskazana jest gleba nadrzeczna, śródpolna i śródleśna), lubi słońce, choć nie przetrwa gradu, a do tego lubią ją sarny. Dla wikliny najważniejsze są warunki wodne – zużywa jej więcej niż inne rośliny uprawne.

Uprawa wikliny nie należy do najprostszych

Choć wiklina nie jest bardzo wymagającą rośliną, jej uprawa nie należy do najłatwiejszych – konieczne jest tu doświadczenie i dużo ręcznej pracy. Na ten rynek nie wkroczyły nowoczesne maszyny, więc praca ludzkich rąk jest nadal niezastąpiona. To trudność dla rolnika, ale i jedna z zalet wyrobów z wikliny, za którą cieszy się powodzeniem i uznaniem klientów.

Jak wygląda proces przetwórstwa wikliny?

Praca w plantacji wikliny to szereg czynności, które wymagają wiedzy, wyczucia i doświadczenia. Sadzenie odbywa się wiosną, koszenie – jesienią. Przez ten czas trzeba pielęgnować uprawę, a koszenie wykonuje się ręcznie, przy użyciu specjalnych noży. Następne kroki do wiązanie skoszonej wikliny, stawianie jej w stożki i sortowanie wikliny według rozmiaru. Potem? Gotowanie, korowanie, suszenie i wiązania według wagi i rozmiaru. Wyplatanie to ostatni krok.

Wikliniarstwo to ciężki kawałek chleba. Nasza firma mieści się w jednej z kolebek wikliniarstwa w Polsce, w Rudniku nad Sanem, gdzie uprawa i wyplatanie wikliny jest ważną tradycją regionu. Sami pochodzimy z rodzin, w których wyplata się od pokoleń! W Fency uważamy, że to pochodzenie jest jednym z czynników, które sprawiają, że nasze produkty są najlepszej jakości. Wyznaczamy trendy na rynku. I jesteśmy z tego dumni!

Skąd pochodzi wiklina?

Tradycja wikliniarska sięga starożytności. W Polsce przez lata wiklina była tanim materiałem, z którego każdy (przy odrobinie zdolności manualnych) mógł niskim kosztem stworzyć meble, płoty czy przedmioty codziennego użytku, które były potrzebne w każdym domu. Wiklinę więc wyplatano w wielu gospodarstwach domowych, a wiedzę o tym, w jaki sposób to robić, przekazywano z pokolenia na pokolenie. W naszym kraju tradycja wikliniarska należy do najsilniejszych w Europie.

Pierwsza szkoła wikliniarstwa w Polsce

W 1878 roku, w Rudniku nad Sanem, powstała pierwsza szkoła koszykarska w Polsce. To tutaj kształcili się chałupnicy, którzy swoją wiedzę o wiklinie przekazywali z pokolenia na pokolenie. Wcześniej, pod koniec XIX wieku, hrabia Ferdynand Hompesch z Rudnika, wysłał okolicznych mieszkańców (z Rudnika i Kopek) do szkoły koszykarskiej w Wiedniu. To właśnie te wydarzenia sprawiły, że tradycja wikliniarska tak silnie rozwinęła się w tym regionie. Dziś Rudnik nad Sanem nazywany jest Polską Stolicą Wikliny.

Nie tylko Rudnik

W podobnym okresie rzemiosło wikliniarskie rozwijało się również w Małopolsce. W Krakowie, w 1919 r. utworzono tutaj syndykat koszykarski. Tradycja wyplatania wikliny rozwijała się również intensywnie w Nowym Tomyślu w Wielkopolsce, który po dziś dzień jest jednym z głównych regionów produkcji wikliny w naszym kraju.

Polska liderem

W produkcji i eksporcie wikliny Polska jest jedynym z liderów – a nasze wyroby chętnie kupowane są nie tylko w naszym kraju, ale i w całej Europie. W Fency uważamy, że warto o tym mówić: kupując produkty wykonane z wikliny, wspieramy polskie tradycyjne rzemieślnictwo. A to jest z pewnością coś, co warto wiedzieć, kiedy myślimy o krajowej gospodarce.

Skąd pochodzi wiklina?

Najpopularniejsza odmiana, która do dziś zajmuje większość polskich pól, czyli wiklina amerykańska, została sprowadzona do naszego kraju w XIX wieku. Według różnych danych to właśnie „amerykanka” porasta nawet 70% pól wikliny w Polsce. Wierzba amerykańska, sprowadzona do Polski przez mistrza Ernsta Hoedta z Ameryki Północnej do Wielkopolski, doskonale przyjęła się w naszym klimacie, przez co rozprzestrzeniła się nie tylko w naszym kraju, ale i w Europie.

W Fency jesteśmy dumni, że pochodzimy z najważniejszego miejsca dla historii polskiej wikliny – z Rudnika nad Sanem. W naszym mieście to tradycja wciąż żywa, to źródło utrzymanie setek osób, to wiedza, którą przekazuje się z dzieciom i wnukom. Wybierając naszą firmę, wspierasz tę tradycję i polskie rodziny, które żyją z rękodzielniczej pracy. Zakochaj się w wiklinie razem z nami!